Mikołaj Jerofiejew z polskim obywatelstwem. Jego historię poznała cała Polska
W Dolnośląskim Urzędzie Wojewódzkim we Wrocławiu, zgodnie z postanowieniem Prezydenta RP Andrzeja Dudy, Wojewoda Dolnośląski Jarosław Obremski wręczył Akt Nadania Obywatelstwa Polskiego Mikołajowi Jerofiejewowi, Rosjaninowi, który przez 23 lata był zmuszany do niewolniczej pracy na fermie pod Legnicą.
Pan Jerofiejew ze swoim pełnomocnikiem pod koniec ubiegłego roku zdecydowali się złożyć wniosek o nadanie obywatelstwa polskiego. Przy pomocy pracowników Dolnośląskiego urzędu Wojewódzkiego we Wrocławiu, wniosek został przyjęty i opracowany. Wraz z pozytywną opinią został przekazany do MSWiA, skąd trafił do Kancelarii Prezydenta RP, gdzie podjęto decyzję o nadaniu obywatelstwa.
Przykra historia pana Jerofiejewa opisywana była w ogólnopolskich i lokalnych mediach. Rosjanin przybył do Polski w 1989 roku, by jako spawacz obsługiwać żołnierzy radzieckich stacjonujących pod Bolesławcem. Gdy w 1993 r. wojska radzieckie opuściły Polskę, Jerofiejew pozostał w kraju i zaczął pracę na jednej z ferm drobiu na Dolnym Śląsku.
Jego trwający 23 lata dramat rozpoczął się w 1997 r., kiedy trafił na kurzą fermę państwa Ś. w Lisowicach pod Legnicą. Właściciele fermy zaczęli traktować go jak niewolnika. Mężczyzna był zmuszany do pracy, za którą nie otrzymywał żadnego wynagrodzenia a mieszkać mu przyszło w nieludzkich warunkach, w brudnym i śmierdzącym pomieszczeniu. Karmiono go resztkami ze stołu, często wręcz spleśniałymi.
Koszmar zakończył się dopiero w sierpniu 2020 roku, kiedy to Rosjanin zdecydował się na ucieczkę z fermy, z pomocą znajomej z tej samej fermy.