Odkryto tony odpadów nielegalnie zakopanych na polach koło Legnicy
We wtorek 5 lipca br. Inspektorzy WIOŚ z Wydziału Zwalczania Przestępczości Środowiskowej ujawnili zakopane odpady na polach koło Legnicy. Na powierzchni ok. 2 ha za pomocą ciężkiego sprzętu wykonano 91 odkrywek gruntu, na głębokość do 3 m. – w każdej były odpady.
Nielegalnie zdeponowane odpady to odpady komunalne, odpady budowlane – gruz, cegła, rozbite elementy ze słupów elektrycznych, a także odpady inne niż niebezpieczne. Dodatkowo, w dwóch wykopach stwierdzono odpady niebezpieczne – papa i eternit. Odpady zakopywane były wg. pewnego schematu, najgłębiej warstwy gruzu budowlanego, potem odpady komunalne na końcu przysypywano grubą warstwą ziemią, aby nie były widoczne i dobrze ukryte.
Inspektorzy przed zaangażowaniem sprzętu ciężkiego i wykonaniem odkrywek, poprzedzili te działania kilkukrotnymi oględzinami terenu stanowiącego nieużytki. Wizje potwierdziły wysokie prawdopodobieństwo, że odpady są deponowane na większych głębokościach. Na miejscu zdarzenia Centralne Laboratorium Badawcze Oddział w Legnicy oraz funkcjonariusze Komendy Miejskiej Policji w Legnicy pobrali próby wody w celu zbadania zawartości związków ropopochodnych i metali ciężkich. Działania własne prowadziła także Gmina.
Ze względu na dużą powierzchnię terenu i zaleganie odpadów na różnej głębokości trudno było na miejscu od razu oszacować ilość odpadów. Ustaliliśmy do kogo należą grunty. Przesłuchany został właściciel gruntów z odpadami. Wobec poczynionych ustaleń i stwierdzonym zagrożeniem dla życia, zdrowia ludzi i dla stanu środowiska złożono zawiadomienie z uzasadnionym podejrzeniem popełnienia przestępstwa z art.183 §1 Ustawy z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks karny. Z uwagi na możliwość zanieczyszczenia gleby, sprawa skierowana zostanie do Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska.
Trwają dalsze wyjaśnianie, kto dopuścił się przywożenia i zdeponowania odpadów oraz skąd pochodzą odpady. Za czyn nielegalnego zbierania odpadów w miejscu na ten cel nieprzeznaczony, bez zezwolenia grozi kara do 1 mln. złotych.