Betclic 1. Liga. Miedź powalczy o trzy punkty z Kotwicą Kołobrzeg
Po emocjonujących zawodach Pucharu Polski z Rakowem Częstochowa legniczanie wracają do pierwszoligowej rzeczywistości. W niedzielę Miedź podejmie najwyżej sklasyfikowanego aktualnie beniaminka – Kotwicę Kołobrzeg, na ławce której zasiada doskonale znany sympatykom zielono-niebiesko-czerwonych trener Ryszard Tarasiewicz.
Za legniczanami wyczerpujący pojedynek z czołową drużyną PKO BP Ekstraklasy, który zakończyła dopiero seria rzutów karnych.
– Myślę, że jeśli chodzi o przygotowanie drużyny do meczu, to spokojnie damy radę. Bardziej martwi mnie to, że jest w zespole kilka drobnych urazów i być może nie każdy z zawodników zdąży dojść do pełni sił do najbliższego meczu. Gdy spotkania dzieli tydzień, to zawsze jest dłuższy czas na regenerację. Drobne urazy mogą więc spowodować pewne zmiany w składzie. Natomiast spotkań nie dzieli trzy dni, tylko cztery, a jeden dzień ma duże znaczenie w przypadku regeneracji. Od strony fizycznej myślę więc, że zespół da radę
– mówi trener Ireneusz Mamrot.
Damian Michalik zaczął trenować z drużyną, ale nie jest jeszcze gotowy do gry. Kapitan zespołu Nemanja Mijusković do zajęć z kolegami powinien wrócić podczas październikowej przerwy reprezentacyjnej. Pod znakiem zapytania w niedzielnym starciu z Kotwicą stoi występ 2-3 piłkarzy, którzy mocno odczuli trudny intensywnego pojedynku z Rakowem.
– To nie jest tak, że nie chcę powiedzieć o kogo chodzi, bo walczymy z czasem. Jest 2-3 graczy zagrożonych, którzy nie trenowali po ostatnim meczu przez dwa dni. Po sobotnim treningu zapadnie co do nich decyzja. Jeśli nie będą mogli uczestniczyć w zajęciach, to nie będą też do gry w niedzielnym spotkaniu
– dodaje szkoleniowiec Miedzi.
Zespół z Kołobrzegu prowadzi były opiekun zielono-niebiesko-czerwonych Ryszard Tarasiewicz, który potrafi dobrze poukładać prowadzone przez siebie drużyny, szczególnie przy zabezpieczaniu dostępu do własnej bramki. Choć wyjazdowe spotkania biało-niebieskich ze Zniczem Pruszków i Arką Gdynia wydają się temu przeczyć.
– Mogę potwierdzić, że to dobrze zorganizowana drużyna w defensywie. Częściej są w obronie niskiej, ale dobrze bronią. Nie można sugerować się tym, że dwa mecze przegrali wysoko, bo tak się po prostu zdarza. W pozostałych spotkaniach nie tracili dużo bramek i widać, że są dobrze zorganizowanym zespołem. Nastawiam się na trudny mecz, bo są to ciężkie pojedynki, kiedy jest się częściej w ataku pozycyjnym. Być może trener rywali zdecyduje się na inny wariant, ale patrząc jak Kotwica grała do tej pory, to fazy przejściowe mają dobre i potrafią szybko przemieścić się pod bramkę przeciwnika. Urwali punkt Wiśle Kraków, wygrali w Łodzi z ŁKS-em, więc na pewno podchodzimy z szacunkiem do przeciwnika
– zaznacza opiekun legniczan.
O ile w środowym spotkaniu pucharowym Miedzi z Rakowem Częstochowa zdecydowanym faworytem potyczki byli goście, o tyle w niedzielę to zielono-niebiesko-czerwoni będą starali się udźwignąć tę rolę.
– To jest w piłce normalne. Graliśmy w Pucharze Polski z zespołem, który był typowany do zdobycia trofeum, więc to był inny mecz. To nie chodzi nawet o najbliższe spotkanie, ale Betclic 1 Liga jest jednak tak specyficzna, że nie można pozwolić sobie na odrobinę rozluźnienia. Każdy mecz ma zupełnie inną charakterystykę i jest bardzo trudny. Zespół musi reagować odpowiednio. To jest sport. Tak jak po przegranym meczu nie możemy przez dwa tygodnie myśleć o tym spotkaniu, tak samo po zwycięstwie jest chwila radości, a później jest już następny mecz, na którym trzeba się koncentrować
– kończy trener Mamrot.
Kotwica zajmuje obecnie dziesiątą pozycję w tabeli Betclic 1 Ligi. Drużyna z Pomorza Zachodniego zanotowała 3 zwycięstwa, 4 remisy i 3 porażki, przy bilansie bramkowym 9:15. Na obcym terenie biało-niebiescy odnieśli 2 zwycięstwa, zanotowali remis i ponieśli 2 porażki (bramki 5:10).
Początek niedzielnego meczu na Stadionie Miejskim im. Orła Białego w Legnicy o godz. 17:00. Bilety zakupicie na bilety.miedzlegnica.eu, w Strefie Miedzi (w sobotę otwartej w godz. 10-14) oraz w kasach stadionowych na dwie godziny przed rozpoczęciem spotkania. Wynik podawany będzie na klubowym Twitterze. Pojedynek transmitowany będzie na tvpsport.pl oraz w aplikacji TVP Sport.
Źródło: Miedź Legnica