Fortuna 1 Liga: Demolka w Legnicy. Joan Roman z hat-trickiem
W meczu 3. kolejki Fortuna 1 Ligi legnicka Miedź dość łatwo rozprawiła się z Resovią Rzeszów, wygrywając na własnym boisku 4:0. Hat-tricka w tym spotkaniu zanotował Joan Roman (19’, 41’, 48’), jedno trafienie do końcowego wyniku dorzucił też Kamil Zapolnik (25’).
Ponad 2,5 tysiąca kibiców obejrzało emocjonujące spotkanie, w którym jednak dość łatwo dało się poznać, która z drużyn jeszcze niedawno grała w ekstraklasie a która dopiero awansowała na zaplecze ekstraklasy. Dominacja Miedzi w tym pojedynku ani na chwilę nie była zagrożona, to legniczanie od samego początku rzucili się na rywala, przycisnęli go, licząc na błędy przeciwnika.
Długo nie trzeba było na niego czekać. W 17′ bramkarz gości na polu karnym chwycił w ręce piłkę podaną mu przez kolegę z zespołu i sędzia Sylwester Rasmus podyktował dla Miedzi rzut wolny pośredni. Do jego wyegzekwowania szykują się Tupaj i Roman; ten pierwszy lekko “wystawia” piłkę Romanowi a Hiszpan plasowanym mocnym strzałem posyła w piłkę w lewy róg bramki Resovii, przewidując nijako że obrońcy gości ustawieni w murze zgodnie podskoczą do góry, robiąc przestrzeń dla jego strzału. Jest 1:0.
W 25′ legniczanie podwyższają wynik; tym razem skutecznością wykazał się Kamil Zapolnik. Ale bohaterem tego dnia miał zostać kto inny. W 41′ minucie Roman otrzymuje podanie od Zapolnika, zwodem oszukał obrońcę i celnym strzałem zdobywa trzecią bramkę dla Miedzi. Jednak to nie było ostatnie słowo Romana, który dał o sobie znać już na początku drugiej połowy. W 48 minucie Hiszpan “na raty” strzela swojego trzeciego gola w tym meczu, kompletując hat-tricka i dając swojej drużynie wysokie zwycięstwo 4:0.
Piłkarze z Rzeszowa mieli tylko kilka swoich prób, jednak biorąc pod uwagę przebieg gry, tworzyli tylko tło dla dobrze dysponowanych tego dnia podopiecznych Jarosława Skrobacza. Trener Miedzi na pomeczowej konferencji nie krył zadowolenia i z gry i z wyniku.
Cieszymy się, bo wysoko wygrany mecz u siebie na pewno buduje. Zmazaliśmy plamę z zeszłego tygodnia, choć cały czas tamto spotkanie siedzi nam w głowach. Nie potrafimy tego przeboleć. Dzisiaj wygrywamy 4:0, a cały czas wracamy do tego nieszczęsnego Bełchatowa. To też świadczy o tym, że bardzo przeżyliśmy ten mecz. Dzisiejsze spotkanie niejako wynagrodziło nam i kibicom tamtą porażkę. Chcielibyśmy tak grać – jak w pierwszej połowie – cały czas. Do tego będziemy dążyć, zarówno w defensywie, jak i ofensywie. Co do drugiej połowy, możemy mieć do siebie troszkę zastrzeżeń, ale też wiemy, że gdy dokonuje się pięciu zmian i prowadzi się 4:0, to gra zawsze troszeczkę siądzie i nie inaczej wyglądało to w tym spotkaniu
– mówił po meczu trener Miedzi, Jarosław Skrobacz.
Dzięki tej wygranej Miedź awansowała na drugie miejsce w tabeli, ustępując w niej jedynie Arce Gdynia, która jednak ma rozegrane o jedno spotkanie mniej od legniczan. Bezpośrednia konfrontacja Arki z Miedzią już w najbliższy piątek, 18 września w Gdyni o godz. 17.40.