LOTTO Ekstraklasa: Miedź Legnica – Zagłębie Sosnowiec. Zapowiedź meczu

W sobotę o 15.30 na stadionie im. Orła Białego w Legnicy Miedź podejmie Zagłębie Sosnowiec w ramach 27. kolejki LOTTO Ekstraklasy. Tym samym spotkają się dwie drużyny, które walczą o utrzymanie w najwyższej klasie piłkarskich rozgrywek. Mecz sędziować będzie Tomasz Musiał z Krakowa.

Bardziej nóż na gardle ma na pewno Zagłębie Sosnowiec, które już właściwie zadomowiło się na samym dole tabeli i chyba nic nie uchroni tej drużyny przed spadkiem. Drużyna z Sosnowca w 26 meczach zdobyła tylko 18 punktów, czyli 9 mniej od Miedzi. Piłkarze Miedzi oraz sztab szkoleniowy też muszą szukać punktów w każdym meczu, ale w konfrontacji z Zagłębiem to drużyna z Sosnowca będzie bardziej zdesperowana, nie mając już nic do stracenia.

– Jeśli chodzi o Zagłębie, wiemy co to za zespół. Oczywiście Zagłębie będzie atakować, bo nie mogą już kalkulować. Zdają sobie z tego sprawę (…), że są pod ścianą – nie ukrywa trener Miedzi, Dominik Nowak. Szkoleniowiec legnickiej drużyny na pewno mocno uczulił na to swoich piłkarzy, bo Zagłębie, mimo iż zajmuje ostatnie miejsce w tabeli, to wciąż jest przeciwnikiem, który może mocno “ukąsić”. Przekonali się o tym piłkarze Arki Gdynia czy Korony Kielce – bo z tymi drużynami wygrali w tym sezonie podopieczni Valdasa Ivanauskasa.

W dwóch ostatnich meczach Zagłębie Sosnowiec zanotowało porażki; 1:2 z Cracovią oraz 0:1 z Lechią Gdańsk. To sprawia, że nastroje w drużynie z Sosnowca na pewno nie są optymistyczne. Nieco inaczej sytuacja ma się z Miedzią Legnica. Drużyna z Legnicy ma 3 punkty przewagi nad przedostatnią Wisłą Płock (Nafciarze mają o jeden mecz więcej rozegrany) i wprawdzie muszą cały czas walczyć o utrzymanie, jednak na pewno mają nieco większy komfort psychiczny.

Legniczanie w ostatnich 5 spotkaniach zanotowali 3 porażki i 2 zwycięstwa (podobnie jak Zagłębie Sosnowiec) ale pokonanie Lecha Poznań i Wisły Płock oraz awans do półfinału Pucharu Polski na pewno wlało w serca piłkarzy Miedzi dużą dawkę otuchy i optymizmu. Do tego trzeba też doliczyć fakt, że Sosłan Dżanajew jest już gotowy do gry, czyli problem Miedzi z solidnym obsadzeniem bramki może być już rozwiązany.

Jedno jest pewne; w sobotę spotkają się drużyny, które muszą walczyć o przeżycie, więc zapewne żaden z piłkarzy nie “odstawi nogi” a kibice obserwować będą zacięty i emocjonujący spektakl. Arbitrem spotkania będzie Tomasz Musiał z Krakowa, który w tym sezonie prowadził już 3 mecze z udziałem Miedzi i żadnego z nich Miedź nie wygrała. Czas to w końcu zmienić. Mecz w sobotę o 15.30, transmisja na Canal+ Sport.