Miedź Legnica – Olimpia Grudziądz 2:1. Ekstraklasa w Legnicy coraz bliżej
W meczu 30. kolejki legnicka Miedź pokonała broniącą się przed spadkiem Olimpię Grudziądz 2:1, przegrywając nieoczekiwanie do przerwy 0:1. Do wyrównania doprowadził Wojtek Łobodziński a gola na wagę 3 punktów zdobył Rafał Augustyniak.
Tuż przed rozpoczęciem meczu nad Legnicą rozszalała się burza z rzęsistymi opadami deszczu, co sprawiło że spotkanie rozpoczęło się z 10-ciominutowym opóźnieniem. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem nastąpił uroczysty moment – Wojciech Łobodziński, kapitan Miedzi, odebrał z rąk Martyny Pajączek, prezes zarządu Miedzi, pamiątkową koszulkę z numerem 150 na plecach, upamiętniającą właśnie 150 meczów rozegranych w Nice 1 Lidze przez tego piłkarza jako zawodnika Miedzi Legnica.
Tradycyjnie już niemal Miedź od samego początku ruszyła na rywala, ale jej ataki pozycyjne nie potrafiły przejść przez dość głęboko broniącą się Olimpię. Małeckiego próbowali pokonać Marquitos, Frank Adu i Piasecki ale bez powodzenia. Ten ostatni w 18. minucie doznał kontuzji i w jego miejsce na boisko wszedł Petteri Forsell. Miedź była blisko zdobycia bramki w 32. minucie, kiedy to strzał z rzutu wolnego głową próbował “wykończyć” Marquitos, ale piłkę z linii bramkowej Olimpii w ostatniej chwili wybił jeden z piłkarzy gości.
W miarę upływu czasu do głosu zaczęli pomału dochodzić goście. Przeprowadzili kilka ataków i jeden z nich, ku zaskoczeniu prawie 3,5 tys widzów, zakończył się bramką dającą Olimpii prowadzenie. Autorem gola był Filip Jazvić, który uderzeniem głową sfinalizował dośrodkowanie z lewego skrzydła. Na tablicy zaskakujący wynik 0:1 dla Olimpii i takim też rezultatem kończy się pierwsza odsłona meczu.
Drugą połowę legniczanie rozpoczęli z ewidentnym zamiarem odwrócenia losów tego spotkania. W 61. minucie na boisku pojawił się Omar Santana i biorąc pod uwagę dalszy przebieg meczu, była to znakomita decyzja Dominika Nowaka. Ataki Miedzi zaczęły nabierać tempa i już w 64. minucie dało to wymierny efekt. Strzela Frank Adu a piłkę odbitą po jego strzale dobija Łobodziński i doprowadza do wyrównania.
Ten gol mocno nakręcił piłkarzy Miedzi, którzy raz za razem torpedowali bramkę Małeckiego, jednak albo strzały mijały bramkę Olimpii albo ze swojej roli dobrze wywiązywał się bramkarz gości. W ostatnich minutach coraz więcej kibiców godziło się z tym, że mecz zakończy się podziałem punktów. Ale Miedź ma w swoich szeregach Rafała Augustyniaka a ten ostatnio jest w niezłej formie. To właśnie on w 87. minucie, wykorzystując dość duże zamieszanie przed bramką Olimpii, wbija piłkę do siatki i zapewnia Miedzi zwycięstwo i 3 cenne punkty.
Miedź Legnica na 4 kolejki przed końcem sezonu wciąż jest liderem tabeli Nice 1 Ligi z 5-ciopunktową przewagą nad drugim w tabeli GKS-em Katowice i trzecią Chojniczanką oraz 6 punktami przewagi nad czwartym w tabeli Zagłębiem Sosnowiec. Pozostałe zespoły już raczej nie będą się liczyć w walce o awans do najwyższej klasy piłkarskich rozgrywek. Kolejne spotkanie legniczanie rozegrają w Łęcznej z tamtejszym Górnikiem. Mecz w niedzielę, 13 maja o godz. 19.00.