Miedź lepsza od Zagłębia Lubin w meczu kontrolnym
W pierwszym meczu kontrolnym w letnim okresie przygotowawczym podopieczni trenera Wojciecha Łobodzińskiego wygrali w Lubinie z ligowym rywalem.
Od początku spotkania to Miedź stwarzała sobie lepsze okazje. W 5 minucie dośrodkował Bruno Garcia Marcate, a Igor Lewandowski z prawej strony główkował nad bramką. Dwie minuty później Angelo Henriquez odegrał na środek. Tam był Victor Moya Martinez „Chuca”, który z około dwudziestu metrów posłał futbolówkę do siatki. W 9 minucie Hubert Matynia uderzył mocno z lewej strony, ale skończyło się tylko kornerem. Po upływie kolejnych dwóch minut zielono-niebiesko-czerwoni podwyższyli. Świetnym rajdem popisał się Jens Martin Gammelby. Podanie od Duńczyka otrzymał Angelo Henriquez. Chilijczyk strzałem z prawej strony nie dał szans golkiperowi lubinian.
W 22 minucie po podaniu Lewandowskiego Angelo Henriquez w sytuacji sam na sam uderzył tuż obok długiego słupka. Sześć minut później lewą stroną zaatakował Bruno Garcia Marcate, który zagrał do środka. Tam Lewandowski odegrał, a strzał Henriqueza obronił Jasmin Burić. Po upływie pół godziny Hubert Matynia wystawił piłkę z lewej strony, ale strzał Henriqueza z bliska obronił bramkarz miejscowych. W 40 minucie strzelał Koki Hinokio, lecz Mateusz Abramowicz znakomicie obronił. Chwilę później Kacper Lepczyński strzałem głową zdobył bramkę kontaktową.
W 56 minucie po zagraniu Michała Bednarskiego uderzył Maxime Dominguez, ale jego strzał został obroniony. Chwilę później w odpowiedzi Bartłomiej Kłudka trafił w słupek. W 68 minucie Michał Bednarski uderzył z rzutu wolnego z dystansu, ale Kacper Bieszczad nie dał się zaskoczyć. Dziesięć minut później Maciej Śliwa trafił w słupek. W 83 minucie w dobrej sytuacji znalazł się Michał Bednarski, ale jego strzał obronił bramkarz KGHM Zagłębia. Cztery minuty później Śliwa zagrał z prawej strony do Kamila Zapolnika, ale ten w trudnej sytuacji nie zdołał skierować z bliska piłki do siatki.
KGHM Zagłębie Lubin – Miedź Legnica 1:2 (1:2)
Bramki: Kacper Lepczyński (41’) – Victor Moya Martinez „Chuca” (7’), Angelo Henriquez (11’)
Żółte kartki: Szymon Kobusiński (78’) – Carlos Julio Martinez Riva (81’), Jon Aurtenetxe (90+’)
Sędziował: Marcin Nawracaj
Asystenci: Kajetan Kasprzyk, Amadeusz Opaliński
KGHM Zagłębie – skład wyjściowy: 1. Jasmin Burić – 24. Kacper Lepczyński, 2. Bartosz Kopacz, 5. Aleks Ławniczak, 26. Kacper Chodyna, 9. Erik Daniel, 15. Marko Poletanović, 8. Tomasz Makowski, 18. Filip Starzyński, 33. Koki Hinokio, 55. Martin Dolezal
Rezerwowi: 89. Kacper Bieszczad, 27. Bartłomiej Kłudka, 14. Filip Kocaba, 28. Mateusz Kizyma, 11. Arkadiusz Woźniak, 99. Łukasz Łakomy, 21. Tomasz Pieńko, 25. Rafał Adamski, 16. Adam Ratajczyk, 17. Szymon Kobusiński, 3. Karol Podliński, 4. Oliwier Sławiński, 44. Kacper Masiak, 23. Kacper Terlecki
Miedź I połowa: 31. Mateusz Abramowicz – 99. Jens Martin Gammelby, 25. Nemanja Mijusković, 50. Filip Balcewicz, 3. Hubert Matynia, 6. Szymon Matuszek, 88. Igor Lewandowski, 59. Mehdi Lehaire, 8. Victor Moya Martinez „Chuca”, 27. Bruno Garcia Marcate, 7. Angelo Henriquez
Miedź II połowa: 1. Paweł Lenarcik – 2. Carlos Julio Martinez Riva, 28. Mateusz Letkiewicz, 13. Jon Aurtenetxe, 23. Jurich Carolina, 6. Szymon Matuszek (64’ 88. Igor Lewandowski), 70. Maciej Śliwa, 9. Michał Bednarski, 10. Maxime Dominguez, 18. Kamil Zapolnik, 11. Koldo Obieta
Prezentujemy wypowiedź trenera Wojciecha Łobodzińskiego po meczu kontrolnym z KGHM Zagłębiem Lubin.
Wojciech Łobodziński:
– To nasz pierwszy sparing. Wydawało mi się, że na tym etapie nie wyciągniemy z meczu żadnych wniosków, ale jednak one się pojawią. Pierwsza połowa była naprawdę fajna piłkarsko. Graliśmy bardzo dobrze. Mieliśmy trochę problemów w defensywie, ale wiemy jak na nie zaradzić. Wszyscy dostali szansę. Młodzi chłopcy jak Mateusz Letkiewicz czy „Balcu” zagrali bardzo poprawnie. Każdy dostał szanse i ich występy odbieram pozytywnie. Oczywiście każde zwycięstwo buduje zespół przed sezonem. Przede wszystkim w pierwszej połowie mogliśmy podwyższyć prowadzenie, ale poczekajmy, bo to był pierwszy sparing. Składy były wymieszane. Wydaje mi się, że Zagłębie wystawiło optymalne zestawienie w pierwszej odsłonie, a my pomieszaliśmy trochę w obu połowach. Dlatego mało prawdopodobne jest to, że któryś z naszych składów w całości wyjdzie na pierwszy mecz w PKO Bank Polski Ekstraklasie.