Miedź LegnicaSport

Miedź pokazała charakter! Legniczanie zdobyli Jastrzębie, grając w dziesięciu

Legniczanie w meczu w Jastrzębiu-Zdroju pokazali charakter, wywożąc z trudnego terenu cenne trzy punkty.

Od początku spotkania zespoły poszły na wymianę ciosów. W 4 minucie Patryk Makuch popędził lewą stroną i uderzył z kilkunastu metrów po ziemi. Bartosz Neugebauer nie dał się jednak zaskoczyć. Niecelnym uderzeniem odpowiedział Farid Ali. Za chwilę kolejną akcję przeprowadzili legniczanie. Maxime Dominguez posłał piłkę obok bramki po podaniu Kamila Zapolnika. W 14 minucie Jens Martin Gammelby przedłużył dośrodkowaną z rzutu rożnego piłkę, którą Nemanja Mijusković mocnym strzałem wpakował do siatki gospodarzy.

Za chwilę uderzał z dystansu Zapolnik. Z kolei w 18 minucie Ali trafił w boczną siatkę. Trzy minuty później Carlos Julio Martinez otrzymał żółtą kartkę za faul. Po analizie VAR sędzia Albert Różycki zmienił jednak decyzję, pokazując obrońcy czerwony kartonik. Piłkarze Miedzi pokazali charakter, odpowiadając w najlepszy możliwy sposób. W 34 minucie prowadzenie legniczan po dograniu Patryka Makucha podwyższył Victor Moja Martinez „Chuca”. W 43 minucie Hiszpan strzelał jeszcze nad poprzeczką.

Tuż po przerwie strzał Makucha obronił golkiper miejscowych. W 58 minucie rezerwowy Daniel Stanclik groźnie uderzał z pola karnego, ale Paweł Lenarcik był na posterunku. Za moment odpowiedział Makuch, ale jego strzał na korner odbił bramkarz jastrzębian. Po dośrodkowaniu z rzutu rożnego napastnik Miedzi niecelnie główkował. Zielono-niebiesko-czerwoni starali się kontrolować boiskowe poczynania. W 85 minucie Daniel Stanclik uderzał z lewej strony pola karnego w boczną siatkę. Trzy minuty później wyraźnie nad bramką posłał piłkę z dystansu Vladyslav Okhronchuk.

GKS Jastrzębie – Miedź Legnica 0:2 (0:2)

Bramki: Nemanja Mijusković (14’), Victor Moya Martinez „Chuca” (34’)

Żółte kartki: Farid Ali (32’), Oliver Podhorin (70’), Konrad Handzlik (79’) – Kamil Zapolnik (32’), Wojciech Łobodziński (33’, trener)

Czerwona kartka: Carlos Julio Martinez (25’)

Sędziował: Albert Różycki (Łódź)

Asystenci: Sławomir Kowalewski, Jakub Jankowski

Sędzia techniczny: Tomasz Wajda

Sędzia VAR: Sebastian Jarzębak

Sędzia AVAR: Katarzyna Wójs

GKS: 31. Bartosz Neugebauer – 2. Mateusz Bondarenko, 4. Szymon Zalewski (64’ 77. Remigiusz Borkała), 5. Vladyslav Okhronchuk, 7. Wojciech Łaski, 10. Farid Ali (64’ 8. Kamil Jadach), 11. Marek Fabry, 20. Oliver Podhorin, 23. Konrad Handzlik, 30. Łukasz Zejdler (46’ 3. Mateusz Słodowy), 32. Grzegorz Gulczyński (46’ 21. Daniel Stanclik)

Rezerwowi: 12. Mikołaj Reclaf, 19. Łukasz Gajda, 22. Nataniel Wybraniec, 27. Dawid Szkudlarek, 28. Miłosz Misala

Miedź: 1. Paweł Lenarcik – 2. Carlos Julio Martinez, 8. Victor Moya Martinez „Chuca” (82’ 77. Piotr Azikiewicz), 10. Maxime Dominguez (61’ 6. Szymon Matuszek), 13. Jon Aurtenetxe, 18. Kamil Zapolnik, 20. Damian Tront, 25. Nemanja Mijusković, 70. Maciej Śliwa (90’ 50. Filip Balcewicz), 71. Patryk Makuch (90’ 27. Bruno Garcia Marcate), 99. Jens Martin Gammelby

Rezerwowi: 31. Mateusz Abramowicz, 11. Krzysztof Drzazga, 59. Mehdi Lehaire, 87. Ruben Hoogenhout, 88. Igor Lewandowski

Oto wypowiedzi trenerów Wojciecha Łobodzińskiego i Grzegorza Kurdziela po meczu Miedzi z GKS-em Jastrzębie.

Wojciech Łobodziński:

– Proszę mi wybaczyć, ale dzisiaj nic nie powiem o meczu. Powiem o wczorajszej sytuacji, która wydarzyła się podczas naszej drogi. Moim zdaniem najważniejszy mecz w życiu dla niektórych odbył się wczoraj. Chłopcy zdali egzamin z bycia fantastycznymi ludźmi, bo mieliśmy wypadek i pierwszej pomocy udzielili zawodnicy. Bardzo ciężko było nam się dzisiaj zebrać do tego, żeby zagrać ten mecz. Tego w książkach nie uczą, jak trener ma się zachować w takiej sytuacji. Było to traumatyczne przeżycie dla zawodników, a oni pokazali ogromny charakter. Myślami jesteśmy z rodziną tych ludzi i modlimy się za nich.

Grzegorz Kurdziel:

– Na pewno wiedzieliśmy z jakim przeciwnikiem gramy. Straciliśmy bramkę grając jeszcze 11 na 11. Gol stracony na 0:2 poprzez błąd komunikacji spowodował, że zmieniliśmy po przerwie ustawienie. Próbowaliśmy dzięki temu rozszerzyć pole gry. Na boisko wszedł drugi napastnik, naszym celem było dostarczanie piłek w pole karne. Niestety za mało było tych piłek , żeby nasi napastnicy mieli okazję do strzelenia bramki. Jesteśmy w trudnej sytuacji ze względu na brak zwycięstwa. Żadne słowa dzisiaj nie pomogą. W środę mamy kolejny mecz i tylko na boisku możemy pokonać sytuację, w której znaleźliśmy się w dzisiaj.

Oceń ten artykuł

Średnia ocena 5 / 5. Ilość głosów: 1

Źródło
Miedź Legnica
Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button