Miedź Legnica

Miedź przegrywa w Gdyni i jest coraz bliżej strefy spadkowej

Piłkarze Miedzi Legnica swojej eskapady nad Morze Bałtyckie nie będą mile wspominać. W meczu 33. kolejki LOTTO Ekstraklasy podopieczni Dominika Nowaka przegrali w Gdyni z tamtejszą Arką 2:0 i jeszcze bardziej przybliżyli się do strefy spadkowej. 

Po meczu z Zagłębiem Sosnowiec, kiedy to zamiast 3 punktów legniczanie zdobyli tylko jeden, Miedź jechała do Gdyni ze świadomością że liczba wpadek już została wyczerpana. Tym mocniej dziwi marazm z jakim mecz rozpoczęli piłkarze z Legnicy. Pierwsza połowa nie stanowiła większego źródła piłkarskich emocji. Dopiero w 33 minucie spotkania serca kibiców zaczęły bić mocniej, kiedy to Monteiro we własnym polu karnym sfaulował Zarandię a sędzia Piotr Lasyk bez wahanie wskazał na “wapno”. Rzut karny na gola dla Arki zamienił Da Silva.

Nieco więcej zaczęło się dziać w drugiej połowie. Miedź mocno przyspieszyła i miała swoje szanse. Próbowali i Roman i Camara, jednak albo były to strzały niecelne albo zbyt lekkie i wybronione przez Steinborsa. W końcówce meczu Miedź miała dość dużą przewagę, jednak nie potrafiła przekuć tego w gola kontaktowego. I kiedy już wszystko wskazywało na to, że wynik nie ulegnie zmianie, w 90 minucie Dżanajew zachował się jak nowicjusz i podczas wykopywania piłki podał ją wprost pod nogi Vejinovica a ten skorzystał z “prezentu” i podwyższył wynik na 2:0.

Samo spotkanie było słabe. Dużo strat i niedokładności z obu stron. W pierwszej połowie kuriozalna sytuacja, kiedy stwarzamy przeciwnikowi sytuację i to kolejny mecz z rzędu. W drugiej połowie zaczęliśmy grać dużo lepiej i kreować sobie sytuacje. Przed dobrą szansą stanął Roman. Szkoda, że jej nie wykorzystał, ale bardzo dobrze obronił bramkarz Arki. Mieliśmy bardzo ciężką podróż i musimy się szybko zregenerować. W weekend czeka nas bardzo ciężkie spotkanie z Wisłą Płock, ale w grupie spadkowej każdy mecz gra się o sześć czy dziewięć punktów – powiedział na pomeczowej konferencji Dominik Nowak, trener Miedzi.

Po poniedziałkowej przegranej Miedź poszybowała w dół tabeli, lądując na 13 miejscu. Obecnie klub z Legnicy ma na swoim koncie 33 punkty, więc tylko 2 punkty więcej niż przedostatni w tabeli Śląsk Wrocław i widmo spadku zaczyna legniczanom coraz bardziej zaglądać w oczy. Wiele wyjaśni sobotnia potyczka z Wisłą Płock. Jeśli nie wyniknie z niej korzyść w postaci kompletu punktów, to będziemy już mogli mówić o poważnym kryzysie, który dla Miedzi może się zakończyć powrotem do 1 ligi.

 

Oceń ten artykuł

Średnia ocena 0 / 5. Ilość głosów: 0

Pokaż więcej

Powiązane artykuły

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Back to top button