Miedź wygrała z Górnikiem Łęczna. Dwa trafienia Antonika
Dublet Kamila Antonika dał Miedzi zwycięstwo w Łęcznej. Niech to będzie choć odrobina radości dla Legnicy w tym trudnym czasie!
Oba zespoły starały się wykorzystać panujące warunki atmosferyczne i bardzo śliską murawę w wyniku rzęsiście padającego deszczu. Co za tym idzie, bramkarze obu drużyn co rusz niepokojeni byli strzałami z bliższej bądź dalszej odległości. Gdy mijała 3 minuta Jakub Bednarczyk popędził prawą stroną i strzelił z pola karnego, ale po rykoszecie skończyło się tylko kornerem. W 11 minucie z prawej strony uderzał Przemysław Banaszak, ale Jakub Wrąbel pewnie obronił. Dwie minuty później Marko Roginić mocno strzelał sprzed bramki, lecz golkiper zielono-niebiesko-czerwonych był na posterunku. Za moment próbą tuż obok słupka odpowiedział Kamil Antonik.
Przy kolejnej próbie pomocnik Miedzi nie dał już szans bramkarzowi gospodarzy. Antonik otrzymał długą piłkę na drugą stronę boiska od Jacka Podgórskiego, popędził przez niemal całą połowę zielono-czarnych i uderzył lewą nogą tuż obok bezradnego Adriana Kostrzewskiego. Pięć minut później Dolnoślązacy prowadzili już 2:0. Z rzutu rożnego dośrodkował Florian Hartherz, lot futbolówki przedłużył Wiktor Bogacz, a Antonik z bliskiej odległości wpakował głową piłkę do siatki łęcznian. W 35 minucie Fryderyk Janaszek strzelał zza szesnastki, ale Wrąbel obronił. Za chwilę kolejne uderzenie miejscowych skończyło się tylko kornerem po rykoszecie. Wynik do przerwy nie uległ już zmianie.
W 51 minucie Miedź była bliska podwyższenia. Benedik Mioc podcinką spróbował umieścić piłkę w siatce, ale sprzed linii bramkowej futbolówkę wybił jeden z defensorów ekipy z Lubelszczyzny. W drugiej odsłonie nad Łęczną przeszło prawdziwe oberwanie chmury. Nie przeszkodziło to w 54 minucie Wrąblowi instynktowną interwencją powstrzymać strzał z bliskiej odległości Janaszka. Górnik bramkę kontaktową zdobył w 63 minucie. Z rzutu rożnego dośrodkował rezerwowy Marcin Grabowski, a do siatki legniczan trafił Banaszak. W 70 minucie z rzutu wolnego nad poprzeczką uderzył Hartherz.
W 82 minucie Grabowski strzelał z lewej strony wyraźnie nad bramką. Miedź również próbowała szybkich ataków, ale golkiper drużyny z Łęcznej był na posterunku. Już w trzeciej minucie doliczonego czasu gry Marcel Mansfeld umieścił piłkę w bramce, gdy z lewej strony zagrał do niego Mioc. Sędzia główny odgwizdał jednak spalonego. Do ostatnich sekund toczył się zacięty bój.
Górnik Łęczna – Miedź Legnica 1:2 (0:2)
Bramki: Przemysław Banaszak (63’) – Kamil Antonik (22’, 27’)
Żółte kartki: Przemysław Banaszak (18’), Branislav Spacil (80’) – Adnan Kovacević (40’), Victor Moya Martinez „Chuca” (66’), Bartosz Bida (72’)
Sędziował: Mateusz Piszczelok (Katowice)
Asystenci: Daniel Wiejowski, Marcin Jakowenko
Sędzia techniczny: Leszek Lewandowski
Sędzia VAR: Łukasz Szczech
Sędzia AVAR: Arkadiusz Kamil Wójcik
Widzów: 1 623
Górnik: 44. Adrian Kostrzewski – 5. Mateusz Broda (89’ 22. Kamil Orlik), 10. Adam Deja, 11. Fryderyk Janaszek (89’ 20. Patryk Malamis), 14. Filip Szabaciuk, 16. Paweł Żyra (80’ 30. Bekzod Akhmedov), 18. Dominykas Barauskas (60’ 3. Marcin Grabowski), 19. Przemysław Banaszak, 21. Jakub Bednarczyk, 52. Damian Warchoł, 95. Marko Roginić (60’ 17. Branislav Spacil)
Rezerwowi: 1. Branislav Pindroch, 6. Jonathan de Amo Perez, 23. David Ogaga Oduko, 25. Damian Zbozień
Miedź: 44. Jakub Wrąbel – 3. Mateusz Grudziński, 5. Adnan Kovacević, 6. Jacek Podgórski (83’ 11. Krzysztof Drzazga), 8. Victor Moya Martinez „Chuca” (83’ 20. Damian Tront), 9. Wiktor Bogacz (76’ 95. Marcel Mansfeld), 10. Benedik Mioc (83’ 19. Amar Drina), 17. Michał Kostka, 22. Iwo Kaczmarski, 26. Florian Hartherz, 98. Kamil Antonik (58’ 7. Bartosz Bida)
Rezerwowi: 31. Mateusz Abramowicz, 21. Mateusz Ciapa, 30. Kacper Józefiak, 49. Oliwier Szymoniak