Odra popłynęła w Legnicy. Piątkowski i Piasecki dali Miedzi zwycięstwo
Pomimo mrozu na stadionie im. Orła Białego w Legnicy zjawiło się ponad 2,5 tysiąca widzów, którzy obejrzeli 4 gole i naprawdę dobry mecz. Doskonale dysponowana tego wieczoru Miedź pokonała Odrę Opole 3:1. Znakomity debiut w barwach legnickiej drużyny zanotował Mateusz Piątkowski, który dwukrotnie trafił do siatki.
Odra w początkowej fazie meczu postawiła na wysoki pressing, ale Miedź błyskawicznie wybiła im tę strategię z głowy i dość szybko zaczęła stwarzać sobie groźne sytuacje pod bramką Kuchty. W 5 minucie Omar Santana przejął piłkę tuż przed polem karnym ale swój rajd na bramkę Odry zakończył niecelnym strzałem. Osiem minut później doskonałą sytuację do strzelenia gola miał Marquitos, jego groźny strzał jednak minimalnie minął lewy słupek bramki. Kibice pierwszego gola doczekali się w 24 minucie, kiedy to precyzyjne podanie Forsella z prawej strony pola karnego skutecznie wykończył Piasecki, dając Miedzi prowadzenie.
Trzy minuty później już było 2:0. Doskonałe podanie na pole karne trafiło do Piątkowskiego a nowy snajper Miedzi nie dał szans bramkarzowi Odry. Takie obrót wydarzeń chyba nieco rozluźnił piłkarzy Miedzi, gdyż tuż przed przerwą dali sobie wbić gola kontaktowego. Po rzucie wolnym zamieszanie na polu karnym wykorzystał Cverna i obie drużyny schodziły do szatni przy wyniku 2:1.
Druga połowa meczu również upłynęła pod znakiem przewagi Miedzi, która wciąż szukała szans na podwyższenie wyniku. W 59 minucie Piasecki wbił głową piłkę do bramki, jednak sędzia Pskit uznał że Piasecki w tej sytuacji faulował i gola nie uznał. Musiał jednak uznać gola, którego Miedź zdobyła w 70 minucie. Marquitos otrzymał piłkę od Santany i popisał się precyzyjnym dośrodkowaniem na pole karne do Piątkowskiego, a ten przyjął piłkę i mimo asysty obrońcy zdołał nie tylko się obrócić ale i oddać dokładnie mierzony strzał. 3:1 dla Miedzi.
To było zasłużone zwycięstwo legniczan i jednocześnie imponująca inauguracja wiosennych rozgrywek w ramach Nice 1 Ligi. Miedź dolicza sobie 3 punkty i dzięki temu wskoczyła na 2 miejsce w tabeli. Warto dodać, że w tym spotkaniu nie zagrał Łobodziński, który nabawił się niegroźnego urazu. Kolejny mecz legniczanie rozegrają w Sosnowcu z tamtejszym Zagłębiem.