Remis Miedzi z Lechem. Legniczanie postawili się Kolejorzowi
Ponad 4,5 tys widzów oglądało w Legnicy emocjonujący mecz w którym Miedź zremisowała z Lechem Poznań, aktualnym jeszcze Mistrzem Polski, 2:2. Bramki dla legniczan strzelili Luciano Narsingh (16’) oraz Giannis Masouras (76’). Było to zaległe spotkanie 2. kolejki PKO Ekstraklasy.
Na murawę wyprowadzili piłkarzy trenujący na co dzień w Akademii Piłkarskiej Miedzi Legnica młodzi adepci futbolu. Od początku spotkania to przyjezdni starali się prowadzić grę. Legniczanie wyprowadzali natomiast szybkie kontry. W 16 minucie Maxime Dominguez przechwycił futbolówkę zagraną przez rywali i posłał dalekie podanie w pole karne. Tam był Luciano Narsingh, który precyzyjnym strzałem pokonał Filipa Bednarka. Po stracie gola Lech wciąż naciskał. W 36 minucie Filip Marchwiński strzałem z bliskiej odległości wpakował piłkę do siatki. Cztery minuty później Mateusz Abramowicz uratował zespół, gdy strzelał Joel Vieira Pereira.
W 51 minucie akcje lewą stroną przeprowadził Adriel D’Avila Ba Loua, który zagrał piłkę tuż przed bramkę. Z bliskiej odległości uderzył Mikael Ishak, ale golkiper Miedzi instynktowną interwencją obronił. W 53 minucie Michał Skóraś zagrał z lewej strony do środka, gdzie był Ishak. Ten odegrał na prawo, a na bramkę uderzył Joel Vieira Pereira, ale Abramowicz nie dał się zaskoczyć. Z kolei w 56 minucie Ishak główkował z bliska, lecz ponownie znakomitą paradą popisał się bramkarz zielono-niebiesko-czerwonych. Golkiper legniczan dwoił się i troił.
W 63 minucie z rzutu wolnego nad bramką uderzył Bartosz Salamon. Chwilę później na bramkę Miedzi popędził Michał Skóraś, posłał piłkę obok Mateusza Abramowicza, ale Jurich Carolina wybił sprzed linii zmierzającą do bramki futbolówkę. Po analizie VAR arbiter Daniel Stefański odgwizdał jednak faul Abramowicza na Skórasiu, dyktując rzut karny. Jedenastkę na gola zamienił Ishak. W 76 minucie Giannis Masouras po zagraniu Domingueza przeprowadził indywidualny rajd posyłając z prawej strony bombę w samo okienko.
Pięć minut przed końcem regulaminowego czasu gry Ishak z bliskiej odległości nie trafił w piłkę. Z kolei w piątej minucie doliczonego czasu Abramowicz obronił groźny strzał Filipa Szymczaka. Chwilę przed końcem bramkarz Miedzi obronił główkę Salamona.
Miedź Legnica – Lech Poznań 2:2 (1:1)
Bramki: Luciano Narsingh (16’), Giannis Masouras (76’) – Filip Marchwiński (36’), Mikael Ishak (67’-k.)
Żółte kartki: Kamil Drygas (24’), Jurich Carolina (49’), Mateusz Abramowicz (66’), Maxime Dominguez (68’)
Sędziował: Daniel Stefański (Bydgoszcz)
Asystenci: Michał Obukowicz, Filip Sierant
Sędzia techniczny: Paweł Horożaniecki
Sędzia VAR: Paweł Pskit
Sędzia AVAR: Tomasz Listkiewicz
Widzów: 4 547
Miedź: 31. Mateusz Abramowicz – 3. Hubert Matynia, 5. Levent Gülen, 7. Angelo Jose Henriquez Iturra (90+4’ 17. Michał Kostka), 9. Luciano Narsingh (70’ 79. Olaf Kobacki), 10. Maxime Dominguez, 11. Koldo Obieta Alberdi (70’ 18. Kamil Zapolnik), 14. Kamil Drygas (70’ 8. Victor Moya Martinez “Chuca”), 21. Giannis Masouras, 23. Jurich Carolina, 27. Andrzej Niewulis
Rezerwowi: 40. Stefanos Kapino, 6. Szymon Matuszek, 15. Santiago Naveda Lara, 16. Dawid Drachal, 25. Nemanja Mijusković
Lech: 35. Filip Bednarek – 2. Joel Vieira Pereira, 6. Jesper Karlstrom, 9. Mikael Ishak (89’ 90. Artur Sobiech), 11. Filip Marchwiński (79’ 7. Afonso Gamelas De Pinho Sousa), 16. Antonio Milić, 18. Bartosz Salamon, 21. Michał Skóraś (79’ 17. Filip Szymczak), 22. Radosław Murawski, 44. Alan Czerwiński, 50. Adriel D’Avila Ba Loua (79’ 23. Kristoffer Velde)
Rezerwowi: 77. Dominik Holec, 5. Pedro Miguel Braga Rebocho, 14. Heorhii Tsitaishvili, 25. Filip Dagerstal, 30. Nika Kvekveskiri
Brawo za walke, punkt który trzeba szanować