Ależ sensacja! Siódemka Miedź wyeliminowała Zagłębie Lubin
Sporego kalibru niespodziankę sprawiła drużyna trenera Tomasza Górecznego! W środowy wieczór Siódemka Miedź Huras Legnica wygrała 35:27 z Zagłębiem Lubin i awansowała do 3. rundy Orlen Pucharu Polski. Mecz w hali OSiR przy ul. Lotniczej obejrzało blisko 600 widzów!
Byliśmy przekonani o tym, że nasza drużyna tanio skóry w starciu z rywalem z Orlen Superligi skóry nie sprzeda, ale takiego obrotu sprawy, chyba nikt się nie spodziewał. Nie dość, że Zagłębie Lubin odprawiliśmy z kwitkiem, to jeszcze w okazałych rozmiarach! Powiedzmy sobie otwarcie, bez fałszywej skromności – ROZEGRALIŚMY FENOMENALNY MECZ!
MVP STAŃKO, STACHURSKI ZAMUROWAŁ
A rozpoczęło się nieciekawie, bo od prowadzenia Zagłębia 0:3 (4 min.). Siódemka szybko jednak strząsnęła z siebie tremę i zabrała się za odrabianie strat. Z każdą akcją nabierała pewności i regularnie zaczęła znajdować rozwiązania, które prowadziły do przełamania lubińskiej defensywy.
W bramce swój wielki mecz rozgrywał Adrian Stachurski, a w ofensywie szaleli Filip Kruszelnicki, Michał Wojtala, Michał Czarnecki i Maciej Stańko. Ten ostatni rzucił aż 11 bramek i do domu wrócił z nagrodą dla MVP meczu, którą po końcowej syrenie odebrał z rąk prezydenta Legnicy Tadeusza Krzakowskiego. Kluczem do sukcesu była jednak świetna postawa w obronie, którą rządzili Dominik Nowosielski i Michał Przybylak.
W 17 min. mieliśmy już remis, a chwilę później Siódemka objęła prowadzenie (8:7). Potem wynik oscylował wokół remisu, ale końcówka pierwszej połowy należała już do nas. Cztery trafienia z rzędu sprawiły, że na przerwę schodziliśmy z trzema bramkami na plusie (16:13) i wiarą, że to naprawdę może się udać.
BEZRADNE ZAGŁĘBIE
W drugą połowę lepiej weszli goście, którzy szybko doprowadzili do remisu (17:17 w 38 min.). W 40 min. Kacper Łukawski nie pomylił się z rzutu karnego i Siódemka ponownie wyszła na prowadzenie (19:18). I nie oddała go już do końca spotkania! W miarę upływu czasu przewaga rosła, a gdy w 52 min. dobiła do różnicy 6 bramek (28:22), w hali rozpoczęło się świętowanie. Końcówkę nasz zespół rozegrał, tak jak cały mecz, czyli świetnie. A Zagłębie? Było kompletnie bezradne i sprawiało wrażenie pogodzonego ze swoim losem. Ostatecznie Siódemka Miedź Huras wygrała 35:27 meldując się w kolejnej rundzie Orlen Pucharu Polski.
Z KIM W 3. RUNDZIE?
Bez dwóch zdań – nasza drużyna solidnie zapracowała na miano rewelacji bieżącej edycji Orlen Pucharu Polski. Najpierw wyrzuciła z tych rozgrywek lidera Ligi Centralnej Śląsk Wrocław, a teraz superligową ekipę Zagłębia Lubin. Siódemka Miedź Huras jest ostatnią drużyną spoza Orlen Superligi, która pozostała w pucharowej rywalizacji.
W 3. rundzie (14 lutego) ponownie zagramy w Legnicy. Potencjalni rywale to: Chrobry Głogów, Wybrzeże Gdańsk, KPR Legionowo, Azoty Puławy, Piotrkowianin Piotrków, Energa MKS Kalisz, Unia Tarnów, Ostrovia Ostrów Wlkp., Górnik Zabrze i Gwardia Opole.
SIÓDEMKA MIEDŹ HURAS LEGNICA – ZAGŁĘBIE LUBIN 35:27 (16:13)
SIÓDEMKA: Stachurski – Pacek, Przybylak 1, Czarnecki 4, Kuliński, Kruszelnicki 7, Kużdeba 4, Wojtala 5, Stańko 11, Łukawski 1 (1), Gregułowski 2, Pacuła. Karne: 2/1. Kary: 8 min.
ZAGŁĘBIE: Procho, Schodowski – Stankiewicz 2, Hlushak 2, R. Krupa, Moryń 2, Gębala, Krysiak 2 (1), Michalak 2, Drozdalski 5, Bekisz 1, Iskra 4, Kałużny 1, Kozłowski 2, Rutkowski 2. Karne: 2/1. Lary: 4 min.
PRZEBIEG MECZU: 1:3 (5), 3:5 (10), 5:7 (15), 9:8 (20), 10:11 (25), 16:13 (30), 17:15 (35), 19:18 (40), 22:19 (45), 26:21 (50), 29:24 (55), 35:27 (60).
SĘDZIOWALI: Fahner, Kubis (Głogów/Wrocław).